Niebezpieczne dżinsy motocyklowe, pozbawione jakichkolwiek ochraniaczy i innych elementów ochrony biernej trafiły do oferty sklepów odzieżowych H&M. Rzecznik prasowy koncernu, pytany o ten produkt uparcie milczy.
„Spodnie motocyklowe”, „kurtka motocyklowa” – te hasła od razu kojarzą nam się z odzieżą zaprojektowaną i wykonaną do użycia na motocyklu. Określenie „motocyklowa” sugeruje zastosowanie elementów ochrony biernej takich jak ochraniacze, specjalny materiał odporny na ścieranie czy podszewka z kewlaru.
Tymczasem na stronie internetowej znanej marki H&M to określenie przypisano do najzwyklejszych dżinsów. W opisie znaleźliśmy informację, że spodnie wykonane są z mieszanki bawełny z elastanem – materiału, który nie posiada absolutnie żadnych właściwości ochronnych istotnych z punktu widzenia motocyklowego bezpieczeństwa.
Na stronie produktu nie ma także ani słowa na temat zastosowanych ochraniaczy, które mogłyby uzasadniać użycie słowa „motocyklowy”. Z zamieszczonego zdjęcia również nie wynika, by prezentowane dżinsy wyposażone były choćby w specjalne kieszenie na protektory.
Na stronie H&M znajduje się również inny, podobnie „motocyklowy” produkt – kurtka, w której próżno szukać jakichkolwiek elementów ochrony biernej.
Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym firmy H&M by wyjaśnić te mylące opisy przy zwykłej odzieży. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy opisy są wynikiem błędu, czy może powstały wskutek niewiedzy osoby, która je zamieściła. Uprzedziliśmy także, że wprowadzanie w błąd potencjalnych nabywców wiąże się z ogromną odpowiedzialnością – ktoś, przekonany o „motocyklowych” właściwościach mógłby używać tych ciuchów jako ochronnych.
Niestety, nasze pytania pozostały jak dotąd bez odpowiedzi.