Bezpieczna podróż z dzieckiem na motocyklu jest nie tylko możliwa, ale będzie także wspaniałą przygodą i lekcją bezpieczeństwa dla młodego pasażera. Ważne, by dobrze się do niej przygotować i zawsze dawać dziecku dobry przykład. Oto 5 porad jak bezpiecznie jeździć z dzieckiem na motocyklu.
Któż z nas – rodziców – nie marzy o podzieleniu się motocyklową pasją ze swoim dzieckiem… Jeśli jeszcze, daj Boże, potomek złapie bakcyla, pękamy z dumy i ukradkiem ocieramy łzy wzruszenia. Wokół wspólnych przejażdżek narosło jednak tyle mitów i powstało tak wiele opinii, że postanowiliśmy przyjrzeć się temu zagadnieniu bliżej.
Zgodnie z polskim prawem motocyklem można bez ograniczeń przewozić każde dziecko, które ukończyło 7 lat. Jeśli jest młodsze, maksymalna dopuszczalna prędkość motocykla to 40 km/h. Dodatkowym wymogiem określonym przez ustawodawcę jest stosowanie kasku. Przepisy nie wspominają niestety o jakiejkolwiek innej ochronie biernej, pozostawiając tę odpowiedzialność kierowcy.
Tyle przepisy. A jak powinna wyglądać bezpieczna podróż z dzieckiem? Oto 5 porad MotoPomocnych.
1. Dobierz odzież i kask
Zbyt duży, pożyczony od kolegi lub kupiony okazyjnie przez internet kask nie spełni swojego zadania. Najważniejsza część ochrony twojego dziecka musi być dokładnie dopasowana, posiadać atest. Najbezpieczniejszym, choć nie najwygodniejszym rozwiązaniem będzie kask integralny, który ochroni także szczękę małego pasażera. Zawsze przed jazdą sprawdź czy twoja pociecha prawidłowo zapięła kask, upewnij się, że żadne paski lub sprzączki nie wiszą luźno na szyi dziecka.
Pozostałe elementy ochrony biernej – kurtka, spodnie, buty i rękawice muszą być wykonane z materiałów odpornych na ścieranie i posiadać odpowiednie certyfikowane protektory. Odzież tekstylna może być nieco luźniejsza, ponieważ niemal zawsze wyposażona jest w paski, które pozwalają dopasować ją do sylwetki. Skórzane kurtki i spodnie powinny być ściśle dopasowane do ciała.
2. Zawsze przewoź z tyłu
Siedzące z przodu dziecko może ograniczać sterowanie motocyklem. Podczas awaryjnego hamowania lub uderzenia maluch najprawdopodobniej przeleci nad kierownicą, gdyż dzieci trzymają zwykle ręce na baku, co nie stabilizuje ich pozycji. Jeśli spróbujesz asekurować w takiej sytuacji dziecko ręką, ograniczysz sobie możliwość manewrowania motocyklem.
Umieszczając dziecko na siedzeniu pasażera masz pewność, że nie spadnie podczas nagłego hamowania. Minusem takiego rozwiązania jest sytuacja, w której dynamicznie przyśpieszamy – mały pasażer może wówczas spaść z maszyny. Z podobnym efektem możemy mieć do czynienia, gdy dziecko zaśnie podczas jazdy.
Jeśli nie masz tylnego kufra z oparciem i podłokietników, rozwiązaniem problemu może być specjalny pas, który spina kierowcę i małego pasażera chroniąc tego drugiego przed spadnięciem z motocykla. Dostępny jest również pas w wersji z uchwytami dla pasażera, ale wymaga on od dziecka dyscypliny, więc zalecany jest dla bardziej doświadczonych użytkowników. Dostępne są również specjalne foteliki montowane w tylnej części motocykla. Zawsze upewnij się, że nogi twojego małego pasażera spoczywają na podnóżkach.
Dzieci uczą się poprzez modelowanie, czyli naśladują zachowania innych, w dodatku bez wiedzy na temat ich poprawności – przejażdżka taty na motocyklu bez kasku może zaowocować naśladowaniem tej postawy w przyszłości.
Częstość modelowania wzrasta wraz ze znaczeniem modela jako autorytetu dla dziecka, jakim jest zwykle ojciec – motocyklista. Dawajmy przykład dzieciom już od najmłodszych lat, by kształtować w ten sposób odpowiednie postawy i zachowania na drodze.
Katarzyna Kiszka – psycholog
3. Zadbaj o komfort
Organizm dziecka ulega wychłodzeniu szybciej niż ciało dorosłego, dlatego zadbaj o komfort termiczny twojej pociechy. Nie zapominaj, że każdy element motocyklowego stroju musi zapewniać odpowiedni poziom ochrony biernej. Strój szybko okaże się za mały, ale na zdrowiu czy życiu własnego dziecka nie warto oszczędzać, a ciuchy można wystawić na portalu aukcyjnym i odzyskać część zainwestowanych pieniędzy.