Od początku roku właścicieli samochodów i motocykli czekają wyższe kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. W przypadku samochodów osobowych sankcja może wynieść do 4.200 złotych, a w przypadku motocyklistów do 700 zł.
Sankcję za brak ubezpieczenia komunikacyjnego ustalane są osobno dla samochodów osobowych, samochodów ciężarowych oraz pozostałych pojazdów czyli m.in. motocykli. Ich wysokość uzależniona jest od okresu przerwy w opłacaniu polisy OC.

Jak podaje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny system wykrywania właścicieli pojazdów bez wykupionego OC z roku na rok jest coraz bardziej szczelny. „Zdecydowaną większość przypadków braku tej polisy – UFG wykrywa automatycznie czyli już bez udziału właściciela pojazdu, tylko na podstawie informacji w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych”– tłumaczy Joanna Pasturczak, dyrektor Biura Windykacji Opłat w Funduszu.
W 2017 roku UFG zidentyfikował 52.000 kierowców bez polisy OC co stanowi wzrost o prawie 40% w porównaniu z rokiem poprzednim. Kara za brak obowiązkowego ubezpieczenia, to jednak najmniejszy problem który czeka niesfornego kierowcę. O wiele bardziej dotkliwy jest regres czyli odszkodowania nakładane na sprawę wypadku poruszającego się pojazdem bez ubezpieczenia. Niesławnymi rekordzistami Funduszu są właśnie motocykliści – pisaliśmy już o ponad milionie złotych odszkodowania za spowodowanie wypadku na motocyklu.
Źródło: informacja prasowa Ubezpieczeniowego Funduszu Gwaracyjnego