Zakaz informowania o policyjnych kontrolach, w tym także używania aplikacji monitorujących obecność policji chcą wprowadzić francuskie władze. Nowe przepisy będą oznaczać, że podobne do polskiego Yanosika aplikacje, takie jak Waze czy Coyote, przestaną być legalne.
Aplikacje monitorujące aktywność policji są popularnym narzędziem ostrzegającym kierowców przed potencjalną kontrolą. W Polsce najpopularniejszym tego typu programem jest Yanosik, w Europie bardzo znane są Waze i Coyote. Francuska policja, obciążona nieustającym zagrożeniem terrorystycznym, niechętnie patrzy na narzędzia pozbawiające ją skuteczności działania.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uznało, że aplikacje takie szkodzą skuteczności policji i negatywnie wpływają na bezpieczeństwo. Przygotowano projekt rozporządzenia zakazującego używania programów monitorujących działania policji. Oficjalnym powodem wprowadzenia zakazu jest chęć poprawy bezpieczeństwa na drogach. Na francuskich forach dla kierowców nie brakuje jednak opinii, że ograniczenie dostępu do informacji ma pomóc policjantom wychwytywać pojazdy i osoby zamieszane w działalność terrorystyczną.
Projekt ustawy musi zostać zaopiniowany przez odpowiednie instytucje unijne. W świetle ostatnich zamachów terrorystycznych we Francji, trudno oczekiwać, by wydana opinia była negatywna. Może również okazać się, że przepisy znad Sekwany staną się inspiracją do wprowadzenia podobnych rozwiązań w innych krajach unii, także w Polsce.