Skutery wypożyczane na minuty wiodą prym w Warszawie. Czy kolejnym miastem z taką ofertą będzie Wrocław?
Wszyscy doskonale znamy zalety korzystania z jednośladów w mieście – brak opłat za parkowanie, łatwość znalezienia miejsca na postój i unikanie korków. Z tym ostatnim problemem boryka się m.in. Wrocław, od kilku lat znajdujący się w pierwszej piątce najbardziej zatłoczonych miast w Polsce.
Z odsieczą mieszkańcom stolicy Dolnego Śląska planuje przybyć firma Scroot – jeden z dostawców systemu miejskich skuterów w Warszawie. Dziś obyły się rozmowy przedstawicieli firmy z władzami Wrocławia.
Rozwiązanie oferowane przez firmę Scroot, pod kątem logistyki, w dużej mierze przypomina istniejący już program rowerów miejskich. W myśl zasady sharing economy (użytkowanie bez posiadania), skuter wypożycza się z ogólnodostępnej puli za pomocą aplikacji.
Co ważne, firma oferuje skutery o pojemności 125ccm, dlatego profile użytkowników są weryfikowane. Osoba, która zechce wypożyczyć skuter, musi mieć ukończone 21 lat, posiadać prawo jazdy na kategorię A lub od minimum trzech lat na kategorię B. Aktualnie, minuta jazdy takim skuterem w Warszawie to koszt 0,49 zł.
W przeciwieństwie do roweru miejskiego, gdzie pojazd należy zwrócić do jednego z punktów (stacji rowerowej), wypożyczony skuter można zaparkować w dowolnym miejscu w wyznaczonej strefie. Oczywiście z zachowaniem przepisów ruchu drogowego. Nie ma tutaj zatem mowy o jakimś systemie stacji. Za pomocą aplikacji wyszukujemy znajdujący się najbliżej nas skuter – na dotarcie do pojazdu mamy 15 minut. Po tym czasie nasza rezerwacja przepada.
Jeżeli dojdzie do porozumienia między firmą Scroot a władzami Wrocławia, pierwsze skutery mogłyby pojawić się na ulicach tego miasta już w marcu 2018 r. Na start miałoby zostać udostępnionych od 50 do 100 maszyn. Wraz z rozwojem programu liczba skuterów sięgnęłaby kilkuset sztuk.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Skorzystalibyście z niego? Czy miasto jest gotowe na przyjęcie większej ilości kierowców jednośladów?
Źródło: gazetawroclawska.pl