Kursy prawa jazdy są za tanie, w takiej cenie nie da się dobrze nauczyć – twierdzą instruktorzy z ośrodków szkolenia kierowców. Ich zdaniem powinna obowiązywać cena minimalna za kurs. Padają ważne argumenty.
Ceny kursów na prawo jazdy zależą od kategorii, o którą zamierza ubiegać się kandydat na kierowcę. Jednak nawet w obrębie tej samej kategorii rozpiętość ofert jest co najmniej zastanawiająca. Ośrodki szkolenia prześcigają się w promocjach i obniżkach, co powoduje, że choć w niektórych z nich cena za kurs na kategorię B osiąga nawet 2000 zł, w innych można go odbyć już za 1000 zł.
Na takie praktyki nosem kręcą instruktorzy z większym doświadczeniem. Twierdzą oni, że za taką cenę nie da się dobrze przygotować kursanta do poruszania się po drogach publicznych. Ich zdaniem koszty materiałów szkoleniowych, wynajmu sal wykładowych oraz opłacenia wykładowców i instruktorów znacznie przekraczają wartość niektórych ofert.
Jeden z instruktorów nieoficjalnie przyznał, że część szkół ustala ceny znacznie poniżej kosztów wiedząc, że większość kursantów nie zdaje państwowego egzaminu za pierwszym razem i wraca po dodatkowe lekcje, które przynoszą dochód. Część ośrodków szkolenia kierowców chce ustalenia minimalnej ceny za kurs. Miałaby ona wynosić około 1300 zł za kategorię B.