Pogoda coraz mniej nas rozpieszcza – dni są krótsze, na niebie mniej słońca, a temperatura zamiast piąć się w górę, częściej wskazuje zaledwie kilka stopni powyżej zera. Powoli zatem zbliżamy się do momentu, kiedy motocykl trzeba będzie odstawić do garażu na dłuższy czas. Tak, wiemy, rozłąka bywa bolesna, ale zanim pożegnasz się ze swoim jednośladem, masz jeszcze jedną misję do wykonania – odpowiednio zabezpieczyć motocykl na zimę. Jak to zrobić? Mamy dla ciebie kilka praktycznych wskazówek.
Zimowanie na zewnątrz
W tekście posługujemy się zwrotem „garażowanie motocykla”, ale nie każdy motocyklista posiada pomieszczenie czy miejsce, w którym może przechować motocykl. Zdarza się, że maszyna zimuje na dworze. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, ponieważ niekorzystne warunki atmosferyczne mogą powodować korozję stalowych i chromowanych elementów motocykla. Jeżeli jednak nie masz innego wyjścia i maszyna musi pozostać na zewnątrz, koniecznie zabezpiecz ją odpowiednim okryciem. Nie może być to jednak zwykły przeciwdeszczowy pokrowiec. Najlepszym rozwiązaniem będzie namiot motocyklowy – stabilny, z nieprzemakalnego materiału, odpornego na wilgoć. W takim namiocie motocykl można postawić na podstawkach, zatem koła nie będą dotykać ziemi i tym samym nie będą miały kontaktu z mokrym i zimnym podłożem.
Przechowywanie w pomieszczeniu
Jeśli chcesz przechowywać motocykl w zamkniętym pomieszczeniu, na pewno musisz zwrócić uwagę na to, by było to miejsce suche i bez wilgoci. W garażu również możesz przykryć motocykl pokrowcem, ale musi być to oddychający materiał, np. bawełniany, aby zapewniał możliwość cyrkulacji powietrza i odparowania wilgoci.
Czyszczenie motocykla
OK, wiesz już, gdzie w czasie zimy będzie stał twój motocykl. Teraz pora na przygotowanie go do tego czasu. Przede wszystkim zadbaj o jego czystość. Niezależnie od ilości kilometrów przejechanych w sezonie, na pewno znajdziesz na nim ślady pokonywanych dróg. Jeżeli jest taka potrzeba, wybierz się na myjnię. Podczas czyszczenia, staraj się usunąć wszelkie błoto, żwir, smar, trawy, owady😉. To naprawdę ważne – wszelki pozostały brud podczas zimowania może wejść w reakcję z lakierem czy stalą. Po zakończonym myciu, użyj środków do konserwacji – niektóre stosuje się na mokro, więc nie musisz czekać aż motocykl będzie suchy. Odpowiednimi preparatami, zgodnie z ich przeznaczeniem, zabezpiecz elementy stalowe i chromowane, lakier, części gumowe oraz siedzenie.
Konserwacja łańcucha i serwis motocykla
Ważną sprawa jest konserwacja napędu. Pozostawiony na kilka miesięcy brud może być potem trudny do usunięcia. Nie wspominając o tym, że zanieczyszczony i niedokładnie nasmarowany łańcuch przez okres zimy może się wyciągnąć. Na szczęście na rynku dostępne są specjalne szczotki do czyszczenia łańcucha, które zdecydowanie ułatwiają usunięcie brudu z najgłębszych zakamarków. Oczywiście wyczyszczony łańcuch należy nasmarować. Przy okazji, warto przeprowadzić mały serwis motocykla – sprawdzić naciąg łańcucha, stan linek stalowych, poziom płynów i uzupełnić ich ewentualne braki.
A jeśli już o płynach mówimy – w przypadku kiedy masz metalowy bak, zalej go pod korek paliwem. Ten patent uchroni go od rdzy. Takie samo rozwiązanie sprawdzi się także gdy masz do czynienia z bakiem aluminiowym.
Zima a akumulator
Nawet jeśli motocykl nie będzie użytkowany aż do wiosny, trzeba na początku zimowania doładować akumulator, a następnie powtarzać to co kilka tygodni. Nie można doprowadzić do jego rozładowania, bo to zwyczajnie może go zniszczyć. Co więcej, jeśli masz nieogrzewany garaż, najlepiej będzie jeśli całkiem wyjmiesz akumulator i schowasz go w miejscu, gdzie jest kilka stopni na plusie. Ewentualnie, możesz skorzystać także z automatycznego prostownika, który cały czas będzie podpięty do akumulatora i ładował baterie.
Dbanie o opony zimą
No tak, właściwie jedyne co motocykl robi zimą w garażu – to stoi. Niby zatem nie powinien interesować cię stan opon, jednak i na nie podczas garażowania trzeba zwracać uwagę. Jeżeli motocykl przez długi czas jest w jednej pozycji, opony mogą się odkształcić. Co jakiś czas więc warto przeprowadzić motocykl i postawić go tak, by opony dotykały podłoża w innym miejscu niż ostatnim razem. Warto też na czas garażowania, zwiększyć ciśnienie w oponach, obracać je co jakiś czas. Jeżeli twój motocykl wyposażony jest w stopkę centralną albo posiadasz stojaki pod widelec i wahacz – problem w zasadzie jest rozwiązany. Jeśli nie, musisz liczyć się z tym, że trzeba będzie co jakiś czas przejść kilka kroków z maszyną u boku.
Odpalanie silnika
Często u motocyklistów pojawia się przekonanie, że motocykl trzeba od czasu do czasu odpalić zimą. Nie jest to do końca prawda. Jeżeli uruchomimy maszynę i zostawimy ją w zimnym pomieszczeniu, narażamy motocykl na ryzyko wystąpienia korozji. Różnica temperatur między rozgrzanym silnikiem a zimnym garażem sprawi, że skraplająca się para wodna może wywołać rdzawienie elementów wydechu. A zatem -odpalamy motocykl – ale dopiero przed pierwszą jazdą w kolejnym sezonie.
A jakie są twoje patenty na zimowanie motocykla?