Jazda z pasażerem, zwanym pieszczotliwie plecaczkiem, dla motocyklisty może być nie lada wyzwaniem, zwłaszcza jeśli pierwszy raz wybieramy się na wspólną przejażdżkę. O czym warto pamiętać? Jak powinien zachowywać się plecaczek, a jak kierowca? Poznaj najważniejsze zasady bezpiecznej jazdy z pasażerem na motocyklu.
Przygotuj swój motocykl
Jako świadomy motocyklista, warto abyś przed rozpoczęciem wspólnej jazdy ustawił zawieszenie i ciśnienie w oponach – informacja o tym jakie wskazane są do jazdy z pasażerem znajduje się instrukcji twojego motocykla.
Kolejna sprawa to liczba przewożonych pasażerów. Wiem, że w Internecie roi się od zabawnych filmów, na których ludzie przewożą na motocyklu owce lub usiłują w trójkę zmieścić się na kanapie, jednak u nas art. 63 w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD) jasno określa – liczba przewożonych osób nie może przekraczać liczby miejsc w dowodzie rejestracyjnym.
Kilka wskazówek dla kierowcy
Zapewne domyślasz się, że dodatkowe ~60 kg masy sprawi, że motocykl będzie inaczej zachowywał się przy ruszaniu, hamowaniu i wchodzeniu w zakręty. Będzie on gorzej przyspieszał i hamował oraz inaczej składał się na winklach. Dlatego jedź ostrożniej, zachowaj większy odstęp niż kiedy jedziesz sam. Szczególnie podczas pierwszych doświadczeń jazdy z plecaczkiem lub nową osobą. Mniej gwałtownie przyspieszaj, aby pasażer nie spadł kanapy. Wcześniej rozpoczynaj hamowanie, tak by jazda dla plecaczka była komfortowa.
Zanim ruszycie w trasę, sprawdź jak motocykl reaguje z plecaczkiem na pokładzie. Przejedź kilka kółek na parkingu, nie startuj od razu do odciny. Spokojnie zmieniaj biegi.
Pamiętaj, że odpowiadasz teraz nie tylko za siebie. Obserwuj jak pasażer zachowuje się podczas jazdy, a podczas postojów zwracaj mu uwagę na to, co powinien poprawić.
Przygotuj plecaczka
Jeśli jest to wasza pierwsza wspólna jazda, to poświęć na ten punkt trochę więcej czasu.
0‰ daje 100% frajdy
Oprócz przygotowania motocykla i stanu twojej trzeźwości, istotna jest trzeźwość plecaczka. Mowa tutaj nie tylko o alkoholu, ale również innych środkach psychoaktywnych (tak – zielone też się wlicza).
Jest tylko jeden wyjątek, kiedy możemy przewieźć osobę w stanie nietrzeźwości lub po zażyciu innego środka odurzającego, a określa to PoRD art. 45. Jeśli zatem nie posiadasz do swojego motocykla bocznego wózka, to nici ze wspólnej jazdy z nietrzeźwym pasażerem.
Szczęśliwy plecaczek to plecaczek bezpiecznie ubrany
W teorii, art. 40 PoRD stawia jedynie warunek, że kierujący motocyklem i osoba przewożona mają mieć podczas jazdy kaski ochronne. Jednak sami wiecie, że dla zachowania bezpieczeństwa to zdecydowanie za mało. My także nie zalecamy jazdy na „zdrapkę”, dlatego radzimy – daj swojemu pasażerowi znać, jak ma się ubrać na przejażdżkę.
Zasady ubioru są identyczne jak w przypadku kierowcy. Im lepszej jakości ubrania, tym bezpieczniej dla plecaczka. Naturalnie najlepszą opcją dla plecaczka jest kombinezon motocyklowy (oczywiście dobrej jakości!), gdyż w razie upadku pasażer będzie skuteczniej chroniony przed urazami. Często jednak początkujące plecaczki nie mają takiego kompletu, więc warto zadbać chociaż o absolutne minimum:
- dobrej jakości kask motocyklowy (nie, rowerowy lub na snowboard się nie nadaje), który będzie miał odpowiedni rozmiar. Kask nie powinien „latać” na głowie pasażera. Tutaj warto byś się upewnił przed jazdą czy jest prawidłowo zapięty. Początkujący mogą mieć z tym problem. Powiedz swojemu plecaczkowi, by nie podnosił wizjera powyżej linii oczu;
- kurtka i spodnie z długim rękawem, które przynajmniej będą chroniły pasażera przed wiatrem. Warto by miały ochraniacze na stawy;
- rękawice, które w razie upadku ochronią dłonie przed otarciami skóry;
- buty – koniecznie za kostkę. Jeśli mają sznurówki to powinny być tak związane, aby nie rozplątały się w trakcie jazdy (najlepiej podwójnie). Sznurowadła najlepiej zatem schować w bucie lub za rzepami.
Ustalcie między sobą formę porozumiewania
Idealnie jest, kiedy oboje posiadacie interkom, jednak jego brak to żadna tragedia. Wystarczy, że ustalicie sobie przed rozpoczęciem jazdy wasze znaki, np. na „zatrzymaj się”, „zwolnij” itp. Może to być na przykład klepnięcie w bok czy w plecy. Pamiętaj by było to bezpieczne i nie wpływało na jazdę.
Zapoznaj pasażera z motocyklem
Pokaż mu miejsca gorące na motocyklu, by wiedział na jakie elementy uważać, a także gdzie są podnóżki, na których postawi stopy.
Sygnalizuj jak i kiedy zsiadać z motocykla
Niech plecaczek wsiada i zsiada dopiero wtedy, kiedy będziesz na to gotowy. Motocyklisto, napiszę wręcz książkowo i pewnie prawie każdy tak czyni: wrzuć bieg jałowy, zaciśnij hamulec ręczny i postaw pewnie stopy na stabilnym podłożu z obu stron. Zasygnalizuj waszym ustalonym znakiem lub powiedz pasażerowi, że może wsiadać lub zejść z motocykla.
Częstym widokiem u początkujących plecaczków jest traktowanie motocykla jak konia. Stają na jeden z podnóżków jak na strzemię, a następnie przekładają drugą nogę i siadają na kanapie. Jest to dla nich wygodniejszy sposób, lecz mniej stabilny dla motocyklisty. Lepszą i bezpieczniejszą opcją będzie stanięcie po lewej stronie motocykla, przełożenie nogi nad siedzeniem i wślizgnięcie się na motocykl – takie wsiadanie nie zaburza stabilności motocykla. Problematyczne może to być kiedy pasażer jest niski, a motocykl wysoki lub gdy do maszyny są przypięte kufry boczne.