No i jazda!
Ruszanie z miejsca
Jeśli jeszcze nigdy nie jechałeś razem z danym pasażerem, rusz delikatnie z miejsca i daj wam obojgu czas na przyzwyczajenie się do siebie. Obserwuj jak twój pasażer reaguje na wykonywane przez ciebie manewry. Nie zaczynaj zbyt ostro. Jedź ostrożniej, bo odpowiadasz teraz za zdrowie własne i pasażera. Po pierwszych minutach „oswojenia się”, czas wyruszyć w drogę!
Ważne jest by plecaczek podczas ruszania nie wiercił się i trzymał nogi mocno na podnóżkach. Machanie kończynami i inne niekontrolowane zachowania nie wchodzą w grę. Każdy ruch pasażera, jak wiercenie się czy wychylanie, mają wpływ na jazdę – mogą spowodować wężykowanie podczas ruszania spod świateł i glebę. Jeśli poczujesz, ze coś dzieje się z pasażerem, wyczujesz jego niepokój, warto zapytać, czy coś się dzieje, zatrzymać na chwilę i przypomnieć o zasadach wspólnej jazdy.
Plecaczku, przytul się i trzymaj swego kierowcy
Najlepszym rozwiązaniem dla pasażera jest siedzenie możliwie blisko za kierowcą i obejmowanie go na biodrach i przytulanie kolanami. Taka pozycja ma wiele plusów:
- pasażer może łatwiej naśladować twoje ruchy, co pozwoli na utrzymanie waszych pozycji w jednej osi;
- zminimalizowana siła naporu powietrza podczas przyspieszania. Kiedy pasażer siedzi daleko od kierowcy to podczas jazdy zwyczajnie może w niego dmuchać. W dodatku zawirowania powietrza przy dużych prędkościach mogą wywołać drgania lub odchylenia boczne motocykla co jest niebezpieczne.
- Jednak „przytul się” nie oznacza „połóż się na kierowcy”. Uprzedź swojego pasażera, aby zadbał także o twój komfort podczas jazdy – nie ściskał za mocno rękami, nie uderzał swoim kaskiem o twój, nie ruszał się podczas wolnych manewrów i nie zdejmował nóg podczas postojów na świetle.
- W żadnym wypadku pasażer nie może trzymać cię za ręce i ramiona – one muszą być wolne, abyś miał swobodę ruchów. Niebezpieczne jest także łapanie uchwytów za tylnym siedzeniem. Trzymanie ich nie jest naturalne anatomicznie i podczas ruszania motocykla z miejsca dla plecaka może się to skończyć na skręceniu stawu barkowego. Alternatywą dla pasażera jest trzymanie się jedną rękę na zbiorniku, a drugą biodra kierowcy.
Wchodzenie w zakręty
Plecak siedząc blisko za kierowcą, naśladuje jego zachowanie, dlatego naturalnie powinien składać się w zakręcie w takiej samej pozycji. Mimo to, warto uświadomić pasażera o tym, aby trzymał się z tobą w jednej osi.
Niebezpieczne są dwie sytuacje. Pierwsza, kiedy na przykład przy skręcie w prawo motocyklista składa się w zakręt przechylając w prawo a pasażer wręcz odwrotnie – wychyla się w lewo. Powoduje to zaburzenie stabilności toru jazdy i zamiast ułatwić kierowcy pokonanie zakrętu, to zmuszamy go do kontrowania naszego zachowania. Druga sytuacja, której należy unikać to kiedy składamy się w zakręt w prawo, a pasażer jeszcze bardziej kładzie się w prawo do ziemi. Pasażer powinien pilnować tego, by nie przechylać się bardziej od kierowcy, a dodatkowo – patrzeć w stronę zakrętu. Innymi słowy, przy zakręcie w prawo spoglądać ponad prawym ramieniem kierowcy i analogicznie podczas skrętu w lewo – ponad lewym.
Hamowanie
Początkującemu pasażerowi podczas hamowania może zdarzyć się wpadanie na plecy kierowcy lub uderzanie kaskiem o kask. Jako kierowca spróbuj temu zapobiec, przewidując sytuację na drodze i wcześniej hamując. Pasażer jednak również powinien obserwować drogę i stosować się do wcześniej wymienionych zaleceń, czyli stabilnej pozycji i ściskaniu kierowcy udami. Ewentualnie, co sprawdzi się przy gwałtowniejszych hamowaniach, plecak może jedną ręką zaprzeć się na zbiorniku paliwa.
Postoje
Podczas krótkiego postoju na światłach, jedyną osobą, która może postawić nogi na asfalcie jest kierowca. Uprzedź pasażera, że jeśli będzie potrzebował postoju, aby rozprostować nogi, ma zwyczajnie dać ci o tym znać.
Zsiadanie
Jak w przypadku wsiadania, tak i zsiadać plecaczek może po jasnym sygnale, że kierowca jest na to przygotowany. Dla zapamiętania, pasażer może wyobrazić sobie, że jest w samolocie, a kierowca jest pilotem. Nawet po wylądowaniu, czeka na sygnał kiedy może opuścić pokład samolotu. Tutaj tak samo.
Jak to mówią, najlepszy pasażer to taki, którego nie kierowca prawie nie czuje. Zarówno jazda solo jak i z plecaczkiem wymaga ciągłego doskonalenia. Na pewno jednak stosując się do powyższych zasad, każdy wyjazd w duecie będzie przyjemnością. Korzystajcie z pogody i jedźcie bezpiecznie. Prowadźcie się dobrze, szerokiej drogi!