Miesiące odkładania każdego grosza, tygodnie przeszukiwania Internetów w celu znalezienia tej idealnej perełki, aż w końcu jest! Jedyny taki, igła, używany tylko w niedziele, żeby do kościoła jeździć, a jego jedyny minus to ten na akumulatorze!
No dobra, ale jak sprawdzić, czy rzeczywiście ten upatrzony motocykl nie kryje w sobie niemiłych niespodzianek? O czym pamiętać przy zakupie używanego motocykla? Sprawdź poniżej kilka wskazówek, które uchronią cię przed zakupem kota w worku.
Nie każdy Niemiec płacze, jak sprzedaje
Wraz z początkiem ubiegłego roku przestała nas obowiązywać opłata recyklingowa za sprowadzenie pojazdu z zagranicy. Według danych serwisu clicktrans.pl właśnie Niemcy stanowią około 50% wszystkich importowanych motocykli. Osobiście jednak polecam transakcje z motocyklistą pasjonatem niż typowym Mirkiem handlarzem. To da ci większą szansę na to, aby poznać historię pojazdu i ogólnie dowiedzieć się o nim czegoś więcej niż tylko rocznik, przebieg, stan ogólny i cenę.
Zanim wyruszymy
Polecam sprawdzić dostępność ewentualnych części zamiennych do wybranej maszyny oraz prześledzić fora internetowe i zaczerpnąć tam garści informacji o najczęstszych awariach motocykla.
Fora internetowe poświęcone danemu modelowi motocykla to także ogromna skarbnica wiedzy na co zwrócić uwagę podczas oględzin przed zakupem.
Co dwie głowy, to nie jedna!
Gdy stajemy już przed wybraną przez nas maszyną, należy zwrócić szczególną uwagę na wskazane poniżej elementy, zwłaszcza jeśli jest to nasz pierwszy motocykl. Warto zabrać ze sobą kogoś, kto zna się na motocyklach lepiej niż my lub choćby po to by ktoś ostudził nasz zapał. Opłaca się czasami wynająć mechanika motocyklowego, który niemalże perfekcyjnie oceni stan maszyny.
Oględziny motocykla
Każdy z rodzajów motocykli ma charakterystyczne dla siebie uszkodzenia. Zupełnie inne będą dla ścigaczy, enduro czy dla chopperów.
Dokonanie oględzin jest o wiele prostsze w przypadku motocykli typu naked, gdzie większość najważniejszych elementów jest na wierzchu. W przypadku ścigaczy być może dobrym pomysłem będzie demontaż niektórych z plastików, jednak nie każdy sprzedawca będzie na to gotowy.
Podczas oględzin zwróć uwagę na:
– kompletność motocykla i ewentualne akcesoria – dodatkowe akcesoria mogą cieszyć oczy, ale powinny być pierwszym symptomem do poszukiwania ewentualnej przeszłości powypadkowej, szczególnie jeżeli zauważymy elementy wykorzystywane w modelu motocykla z innego roku produkcji np. wersji poliftowej;
– stan lakieru, owiewek, fabrycznych naklejek i elementów plastikowych – każde znamię może świadczyć o przeszłości maszyny;
– lagi – czy są proste oraz czy nie widać na nich śladów płynów, rdzy, zarysowań lub pęknięć;
– rama – ciężko na pierwszy rzut oka ocenić jej stan, jednak warto przede wszystkim zwrócić uwagę na oryginalność spawów;
– tłumiki – na nich często widać ślady szlifów, zbytnie basowe brzmienie przy seryjnym wydechu może świadczyć o przesadzonym wiejskim tuningu;
– opony – według europejskich norm, dopuszczalna głębokość bieżnika opon szosowych to minimum 1,6 mm, a maksymalny wiek opony to 5 lat;
– poziom płynów (olej, płyn hamulcowy, płyn chłodniczy) – jego brak może świadczyć o tym jak sprzedający dbał o maszynę;
– wycieki z okolic silnika lub wału kardana (jeżeli motocykl jest w niego wyposażony) – każdy wyciek płynów eksploatacyjnych to potencjalne koszty dodatkowych napraw;
– stan chłodnicy – warto zwrócić uwagę na jej ewentualne uszkodzenia (mogą wskazywać powypadkową przeszłość) i szczelność;
– rozruch motocykla na zimno i na ciepło – w obu przypadkach nie powinno być to żadnym problemem;
– stan łańcucha i zębatek – wymiana całego napędu w zależności od motocykla może wynosić od kilkuset i nawet kilku tysięcy złotych, więc nie warto na tym oszczędzać;
– hamulce – płyn hamulcowy, przewody, klocki, tarcze – puchnące przewody, cieknąca pompa czy starte klocki lub tarcze to dodatkowe podstawowe wydatki po przejęciu maszyny;
– łożyska – rama główki i koła – brak luzów oznacza prawidłowe działanie łożysk;
– stan manetek, siedzenia, podnóżek, stopki – ich wygląd może świadczyć o tym jak intensywnie był używany motocykl;
– światła – jeśli motocykl jest importowany np. z Wielkiej Brytanii należy sprawdzić homologację znajdującą się na lampach;
– ogólna praca silnika – wszelkie dławienia, nierówna praca, niepokojące dziwne dźwięki – może być to oznaką, że czeka nas gruntowny remont silnika;
– działanie przyrządów – na spokojnie przetestuj działanie wszystkich świateł, klaksonu, podświetlenia licznika czy w końcu samego licznika;
– stan licznika – tu istnieje bardzo duża rozbieżność w zależności od rodzaju motocykla, niektóre maszyny posiadają kilkaset tysięcy przejechanych kilometrów a ich kondycja jest niemalże idealna, motocykle enduro posiadają licznik motogodzin.
Jazda próbna
Nikt nie chciałby kupować kota w worku, więc jazda próbna jest w zasadzie obowiązkowa. Podczas jej przeprowadzenia warto zwrócić uwagę m.in. na następujące elementy:
- praca skrzyni biegów – brak wyskakiwania biegów czy w ogóle możliwość wrzucenia wszystkich dostępnych biegów;
- praca zawieszenia – płynność wybierania nierówności, brak tendencji do nadmiernego “nurkowania” zawieszenia przy hamowaniu;
- działanie układu hamulcowego – jego skuteczność i dozowalność;
- ogólne prowadzenia motocykla – zachowanie w czasie przyspieszania i hamowania, prowadzenie w zakrętach, brak tendencji do samoistnej zmiany kierunku jazdy, brak występowania zjawiska tzw. shimmy.
Jazda próbna wymaga doświadczonego kierowcy, który będzie potrafił ocenić prawidłowość działania motocykla także z perspektywy przypadłości konkretnego typu czy marki. W inny sposób ocenimy przykładowo skuteczność hamowania w bardzo popularnym modelu Honda CB500 wybieranym często na pierwszy motocykl niż w przypadku Yamahy R1.
Odbycie jazdy próbnej powinno być także zwieńczeniem wcześniej przeprowadzonych bardzo dokładnych oględzin. Czasami – chociażby w przypadku odkrycia dużych luzów w łożysku główki ramy – lepiej podarować sobie wątpliwą przyjemność przeprowadzania testów drogowych. Także w trosce o nasze zdrowie i życie.
Warto rozmawiać
Uczciwy sprzedawca powinien dokładnie znać historię swojej maszyny i wiedzieć co oraz kiedy było w niej robione. Warto pytać o wszystko co nam przyjdzie do głowy, np. dodatkowe przeglądy, warunki w jakich była przetrzymywana maszyna oraz po jakich drogach uczęszczała.
Każde widoczne uszkodzenia lub zużycia mogą być dla nas bardzo kosztowne, zatem warto się kilka razy zastanowić nad kupnem danej maszyny niż kierować chwilową euforią podczas oględzin.