Moje konto | Koszyk

MotoPomocni
  • Fundacja
    • Fundacja
      • Nasza misja
      • Nasz zespół
      • Media o nas
      • FAQ – Często zadawane pytania
    • Pierwsza pomoc
      • Bezpieczny i MotoPomocny Motocyklista
      • Szkolenie instruktorskie
      • Szkolenia na eventach motocyklowych
  • SZKOLENIA MOTOCYKLOWE
    • Szkolenia szosowe w Polsce
      • Jazda precyzyjna miejska / gymkhana
      • Turystyczna Kotlina Kłodzka
      • Drogowe na torze
    • Szkolenia terenowe w Polsce
      • Techniczne Adventure Enduro
      • Bieszczady Adventure
      • Bałtyk Enduro Zimowisko
    • Zespół instruktorów
    • Szkolenia szosowe za granicą
      • Alpejskie przełęcze
      • Moto Hiszpania
      • Moto Maroko
      • Moto Sardynia
    • Szkolenia terenowe za granicą
      • Hiszpania Enduro dla początkujących
      • Hiszpania Enduro dla doświadczonych
      • Bośnia Enduro dla doświadczonych
      • Sahara Enduro dla doświadczonych
      • Kobieca enduro Hiszpania poziom podstawowy
    • Vouchery na szkolenia
    • Szkolenie indywidualne szosowe
    • Szkolenia indywidualne terenowe
  • WYPOŻYCZALNIA MOTOCYKLI
    • Wypożyczalnia motocykli Wrocław
    • Wypożyczalnia motocykli Hiszpania / Andaluzja
  • RAJD LATARNIKÓW
  • ARTYKUŁY
    • News
    • Pierwsza Pomoc
    • Podróże
    • Poradniki
    • Testy sprzętu
    • Technologie
    • Motocyklem po Europie
      • Motocyklem po Europie: Austria
      • Motocyklem po Europie: Słowacja
      • Motocyklem po Europie: Chorwacja
      • Motocyklem po Europie: Kreta
      • Motocyklem po Europie: Francja
      • Motocyklem po Europie: Włochy
  • SKLEP
    • Vouchery na szkolenia
    • Apteczki i breloczki
    • Oferta dla firm
  • KONTAKT
    • Wezwij nas
    • Dla mediów
  • Fundacja
    • Fundacja
      • Nasza misja
      • Nasz zespół
      • Media o nas
      • FAQ – Często zadawane pytania
    • Pierwsza pomoc
      • Bezpieczny i MotoPomocny Motocyklista
      • Szkolenie instruktorskie
      • Szkolenia na eventach motocyklowych
  • SZKOLENIA MOTOCYKLOWE
    • Szkolenia szosowe w Polsce
      • Jazda precyzyjna miejska / gymkhana
      • Turystyczna Kotlina Kłodzka
      • Drogowe na torze
    • Szkolenia terenowe w Polsce
      • Techniczne Adventure Enduro
      • Bieszczady Adventure
      • Bałtyk Enduro Zimowisko
    • Zespół instruktorów
    • Szkolenia szosowe za granicą
      • Alpejskie przełęcze
      • Moto Hiszpania
      • Moto Maroko
      • Moto Sardynia
    • Szkolenia terenowe za granicą
      • Hiszpania Enduro dla początkujących
      • Hiszpania Enduro dla doświadczonych
      • Bośnia Enduro dla doświadczonych
      • Sahara Enduro dla doświadczonych
      • Kobieca enduro Hiszpania poziom podstawowy
    • Vouchery na szkolenia
    • Szkolenie indywidualne szosowe
    • Szkolenia indywidualne terenowe
  • WYPOŻYCZALNIA MOTOCYKLI
    • Wypożyczalnia motocykli Wrocław
    • Wypożyczalnia motocykli Hiszpania / Andaluzja
  • RAJD LATARNIKÓW
  • ARTYKUŁY
    • News
    • Pierwsza Pomoc
    • Podróże
    • Poradniki
    • Testy sprzętu
    • Technologie
    • Motocyklem po Europie
      • Motocyklem po Europie: Austria
      • Motocyklem po Europie: Słowacja
      • Motocyklem po Europie: Chorwacja
      • Motocyklem po Europie: Kreta
      • Motocyklem po Europie: Francja
      • Motocyklem po Europie: Włochy
  • SKLEP
    • Vouchery na szkolenia
    • Apteczki i breloczki
    • Oferta dla firm
  • KONTAKT
    • Wezwij nas
    • Dla mediów

MotoHiszpania. Dwa tysiące zakrętów do szczęścia

Strona główna > Artykuły > Podróże > MotoHiszpania. Dwa tysiące zakrętów do szczęścia
3 kwietnia 2017
MotoHiszpania relacja

Pamiętniki z wakacji

Zbieramy się i ruszamy dalej – to, co przejechaliśmy wciąż jest dopiero początkiem przygody. Kolejny przystanek to Lloret de Mar – popularny kurort na Costa Brava. Turystyczny tygiel będzie tutaj jednak dopiero bliżej wakacji, korzystamy z niewielkiego ruchu, niższych cen i względnego spokoju, rozsiadając się w nadmorskiej restauracji Marsol na lunch. Smażone kalmary nigdzie nie smakują tak dobrze!

Lloret de Mar

Najedzeni odwiedzamy jeszcze szczególną atrakcję tego miejsca – odciśnięte w betonie dłonie zawodników WRC. Chłopaki nie mogą odmówić sobie przyjemności zrobienia zdjęcia przy charakterystycznej rzeźbie, która pojawia się często w serialu „Pamiętniki z wakacji”.

Odpalamy maszyny i ruszamy w dalszą drogę. Mamy 50 kilometrów względnego odpoczynku – akurat tyle, by przygotować się na całkiem inny rytm i odmienne wrażenia, które czekają na nas w górach Les Guilleries. Rozkoszujemy się pięknymi widokami, przystajemy na chwilę by się czegoś napić. Mamy tutaj czas na ekscytację, na relaks i chwilę zadumy. Wszystkie doświadczenia z tych tras tworzą pyszne, niezwykłe danie, którego wciąż nie mamy dosyć.

Zaczyna się. Droga GI-543 to chyba jedyny odcinek na naszej trasie, który przypomina drogi znane z Polski – pełno tutaj dziur, leżących na drodze kamieni i żwiru, a na dokładkę zdarzają się jeszcze owce. Jedziemy znacznie wolniej i ostrożniej, starannie wybierając tor jazdy by uniknąć przykrych niespodzianek. Przydają się tutaj rady Oscara – szczególnie te o planowaniu zakrętu i torze jazdy.

Dziury się skończyły, chwila odpoczynku

Dziurawa jak stare skarpety droga na szczęście szybko się kończy. W Sant Hilari Sacalm zatrzymujemy się na tankowanie. Paliwo jest tutaj nieco tańsze niż w Polsce, a w dodatku nasze motocykle – Yamaha MT-07, MT-09 i Tracery palą tak mało, że nic tylko jeździć. Zapłacone, odpalone, jedziemy.

Wbijamy się na drogę GI-542. Jej atmosfera i rytm znacząco różnią się od tego, co poznaliśmy rano na wybrzeżu. Jest tutaj ciemniej, wilgotniej i chłodniej. Pojawia się też znacznie więcej ślepych zakrętów, co zmusza nas do zdwojenia uwagi. Szczególnego znaczenia nabiera też tor jazdy, bo lokalsom zdarza się ścinać winkle, trafiają się też ciężarówki i autobusy.

Szczęśliwie nasza grupa składa się z odpowiedzialnych bikerów, którzy mają świadomość zagrożeń i potrafią wykorzystywać rady Oscara. Po kilkunastu zakrętach czujemy rytm drogi i nabieramy śmiałości w złożeniach. Okolica jest piękna – zza drzew przebijają otulone słońcem strome zbocza gór Les Guilleries, które są dla ekipy małą zapowiedzią jutrzejszego dnia.

Harce na placu

Znów tańczymy przy skocznej nucie pokręconych winkli katalońskich dróg. Ten taniec jest inny – bardziej wyważony, precyzyjny. Mniej w nim dzikiej samby, więcej tanga i długich, powłóczystych sekwencji. Widać trochę zmęczenie całym dniem pracy – towarzystwo nie przywykło do takiej ilości zakrętów. Jest już późno, a do hotelu mamy ponad godzinę drogi. Czekamy na wszystkich i razem jedziemy go Girony.

Piękne uliczki Girony

Po kolacji robimy krótki wypad do centrum. Girona zachwyca urokliwymi uliczkami, podoba nam się jej specyficzna atmosfera spokoju i bezpretensjonalności. Każdy czuje się tutaj jak u siebie, nikt nikogo nie pogania, nikomu się nie spieszy. Kelnerzy się uśmiechają, w ożywionych dyskusjach, jakie prowadzą przy stolikach Katalończycy, wyczuwa się dobry nastrój i serdeczność. Czujemy się tutaj naprawdę dobrze.

Kolejny dzień przynosi jeszcze piękniejszą pogodę i jeszcze lepsze nastroje. Po śniadaniu startujemy i po krótkiej rozgrzewce zatrzymujemy się na dużym, pustym parkingu. Tutaj ćwiczymy wolną jazdę, hamowanie awaryjne i ósemki. Proste wydawałoby się manewry sprawiają uczestnikom trudność, ale po kilkunastu próbach wszystko zaczyna wychodzić i po godzinie każdy z nas bezbłędnie wykonuje wszystkie ewolucje. Oscar obserwuje wszystko z zadowoleniem – z takimi motocyklistami Hiszpania motocyklem niestraszna!

Can Punti – pyszne jedzenie i nieziemskie widoki

Drogą GI-531, a następnie 153 jedziemy w stronę Tavertet – przepięknej, cichej miejscowości położonej wysoko na szczycie klifu nad jeziorem Panta de Sau. Po drodze zatrzymujemy się na lunch w Can Punti – bardzo przyjemnej restauracji regionalnej, prowadzonej przez… Ukrainkę. Zdziwieni, ale i przyjemnie zaskoczeni zdajemy się na wybór właścicielki i już po chwili zajadamy się pysznym, grillowanym na ogniu kurczakiem i lokalną kiełbasą. Pycha!

Zadowoleni i rozmarzeni wybornym smakiem katalońskiej kuchni wracamy na drogę do Tavertet. Jest ona bardzo wąska i wymagająca – mnóstwo ślepych zakrętów, trafiające się czasem samochody jadące z przeciwka i brak jakichkolwiek zabezpieczeń skłania nas do naprawdę rozważnej jazdy. Widać już sporą wprawę – większość chłopaków trzyma tor jazdy i fachowo stosuje przeciwskręt. Tych kilku, którzy próbują ścinać zakręty, Oscar szybko stawia do pionu.

Tavertet okazuje się uroczym małym miasteczkiem. Piękne zabytkowe uliczki przywodzą na myśl filmy kostiumowe, mamy wrażenie, że za chwilę zza rogu wyjedzie podobna do nas ekipa na koniach i w pelerynach. Oscar prowadzi nas na punkt widokowy, zlokalizowany na jednej ze skał w rezerwacie przyrody Collsacabra. Rozciąga się stąd niesamowity widok – tchnie to wszystko takim spokojem i potęgą jednocześnie, że nie sposób powstrzymać okrzyków zachwytu. Ze względu na całkowicie męskie grono, okrzyki wyrażamy słowami, które nie nadają się do publikacji.

Taras widokowy w Tavertet

To nie koniec doświadczeń z tego miejsca. Szutrową drogą jedziemy kawałek głębiej szczytem klifu, by dotrzeć do niezwykłego miejsca. Rozciąga się stąd bajeczny widok na jezioro Panta de Sau – zbiornik retencyjny utworzony po wybudowaniu zapory. Mimo swego prozaicznego przeznaczenia, stanowi on wspaniały przykład na to jak ludzki geniusz potrafi wykorzystać technologię do harmonijnej współpracy z naturą.

Strony: 1 2 3
motohiszpania podróże wyjazdy wyprawy
mm

Autor: Rafał Betnarski

Podróżnik, muzyk, dziennikarz i wielki miłośnik słowa pisanego; nade wszystko jednak motocyklista z powołania. Przez wiele lat związany z portalem motocyklowym Motovoyager.pl, współpracował także z zagranicznymi portalami poświęconych turystyce motocyklowej. Doświadczony barista i właściciel kawiarni chętnie odwiedzanej przez motocyklistów. Mieszka na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Motocykl: Suzuki GSX1250FA

Powiązane artykuły

  • Karkonosze MotoPolska
    Atrakcje Karkonoszy i Izerów. Górska przygoda motocyklowa z zamkami w tle
  • Jura Krakowsko-Częstochowska
    Gdzie pojechać na weekend majowy? 6 sprawdzonych motocyklowych propozycji

Vouchery na szkolenia

Szukasz prezentu dla motocyklisty? Sprawdź ofertę bonów i voucherów na szkolenia z techniki jazdy!

Ostatnie artykuły

  • DSC_3564
    Liście i krowy a początki przygody piątek, 28, mar
  • ElizzAfraEnduro
    Co ma szuter do asfaltu? środa, 23, paź
  • ukraina_top
    Woda utleniona, wata, a może pasek od spodni? O tym jak nie pomagać w czasie wojny czwartek, 3, mar
  • elektryczne_motocykle
    Przez Polskę na Rajd elektrycznym motocyklem poniedziałek, 17, sty
  • Bimm2022_top_open
    Wyniki plebiscytu, Bezpieczny i MotoPomocny Motocyklista 2022 niedziela, 9, sty

Zostań Instruktorem Pierwszej Pomocy

Newsletter

Oferta szkoleń z techniki jazdy

Polityka prywatności

© 2025 Motopomocni.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone

Facebook
Facebook
fb-share-icon
YouTube
YouTube
Set Youtube Channel ID
Instagram
Opieka nad stroną - Wordpresso
EnglishGermanSpain